Sutasz!

Podobno do trzech razy sztuka, w końcu udało mi się dotrzeć! Na zdjęciu efekt dzisiejszych warsztatów w Lesie Rąk, które (wspaniale!) poprowadziła Sylwia. Nie mogłam lepiej spędzić tej niedzieli!
(Są koślawe, ale gdybym mogła to już dziś pobiegłabym po sznurki i robiła kolejne.)